Lewandowski: Rywala trzeba dobić, a nie czekać, co zrobi

Lewandowski: Rywala trzeba dobić, a nie czekać, co zrobi
ASInfo
– W pierwszej połowie mieliśmy praktycznie wszystko pod kontrolą, zdobyliśmy dwie bramki, mieliśmy jeszcze kilka sytuacji. Na początku drugiej połowy pojawiła się chwila, gdy zostaliśmy przyciśnięci i tak naprawdę spanikowaliśmy, w efekcie czego straciliśmy dwa gole. Na pewno szkoda tych punktów, ale to jest grupa, w której często mogą padać remisy. Niemniej jednak prowadząc 2:0 powinniśmy tym bardziej dziś wygrać i cieszyć się ze zwycięstwa na początek eliminacji – powiedział po meczu z Kazachstanem kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski, cytowany przez serwis laczynaspilka.pl.
– Przy sytuacji, która skończyła się rzutem karnym widziałem, że biegnie w moim kierunku rozpędzony obrońca. Wystarczyło delikatnie przenieść piłkę i zaczekać, co zrobi. Takich sytuacji było wiele. Szkoda, że w drugiej połowie nie zdobyliśmy choć jednej bramki. Tak to jednak już jest, jeżeli nie stawia się kropki nad „i” grając na tak trudnym terenie. Pierwsza bramka dla gospodarzy spowodowała, że poszli oni za ciosem i później nam już czegoś zabrakło. Szkoda straty dwóch punktów ale wierzę, że odrobimy je już w kolejnych meczach - dodał.

Dalsza część tekstu pod wideo
– W grupie na pewno znajdą się jeszcze podobni przeciwnicy. W takich sytuacjach jak dzisiejsza rywala trzeba po prostu dobijać, a nie czekać, co zrobi. Może to dobrze, że taki zimny prysznic przyszedł w pierwszym meczu, a nie w późniejszej fazie eliminacji. Musimy niezależnie od wyniku i minuty grać zawsze na maksa. Wydaje mi się, że wyciągniemy z tego wnioski - ocenił.
– Wiadomo, że takie mecze też się zdarzają. Nie ma powodu, by się załamywać. Gramy dalej wiedząc, o co walczymy. Nie uważam, żebym przed każdym meczem musiał dodatkowo mobilizować cały zespół. Na tym poziomie wszyscy mamy mobilizację wewnętrzną na wysokim poziomie. Od następnego zgrupowania nie będziemy już głupio tracić punktów, a wręcz przeciwnie – będziemy wygrywali. Przed nami mecze z Danią i Armenią i niezależnie od tego, czy gramy u siebie, będą to trudne spotkania. Trzeba będzie wyszarpać te zwycięstwa - zakończył.

Przeczytaj również