Liga Mistrzów. Leo Messi skomentował swoje trafienie z rzutu wolnego w meczu z Liverpoolem

Messi dwa razy pokonał bramkarza Liverpoolu na Camp Nou. Szczególnie imponujące było drugie trafienie Argentyńczyka. Piłka po rzucie wolnym trafiła w samo okienko bramki Alissona.

- Piłka wpadła do siatki w znakomity sposób. Starałem się ją tam umieścić i miałem szczęście, że wpadła właśnie w tym miejscu - przyznał.

Dla Messiego dużym zaskoczeniem było to, że przez dużą część spotkania to Liverpool był w posiadaniu piłki.

- Daliśmy się wciągnąć w grę rywali. Duża intensywność i dużo walki siłowej. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do braku posiadania piłki i było nam trochę ciężko. Tak się jednak dzisiaj wszystko ułożyło i trzeba było osiągnąć dobry wynik w każdy możliwy sposób. Jesteśmy jednak zadowoleni ze świetnego meczu, jaki rozegraliśmy. Rywale nie strzelili nam gola i to jest bardzo ważne - dodał.

Czy losy dwumeczu są już rozstrzygnięte? Argentyńczyk ostrzega kolegów przed meczem rewanżowym w Liverpoolu.

- Zdajemy sobie sprawę, że nic nie jest przesądzone. Na Anfield gra się ciężko, Liverpool bardzo tam przyciska - zakończył.