Starcia gigantów. Real - Tottenham i Manchester City - Napoli [ZAPOWIEDŹ]

Starcia gigantów. Real - Tottenham i Manchester City - Napoli [ZAPOWIEDŹ]
charnsitr / Shutterstock.com
Przed nami piłkarska uczta. Ronaldo z Isco, Kane z Eriksenem czy De Bryune z Gabrielem Jesusem zaserwują nam najlepsze dania.
Już dziś wieczorem wracają do nas najlepsze rozgrywki na świecie. Na godzinę przed pierwszym gwizdkiem rozpoczniemy relację na żywo ze wszystkich spotkań jednocześnie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Real Madryt - Tottenham
Idą łeb w łeb tak, że bardziej się nie da. Mecze z BVB - trzy bramki strzelone, jedna stracona. Mecze z APOEL-em - trzy strzelone, czyste konto. Po sześć punktów przed dzisiejszym starciem na Santiago Bernabeu. W meczu z APEOL-em nawet wynik do przerwy był identyczny - po 1:0 dla Realu i Tottenhamu. Łącznie cztery trafienia Cristiano Ronaldo i pięć Harry'ego Kane'a. W rodzimych ligach obie ekipy zajmują trzecie miejsce. Po ośmiu kolejkach mają na koncie po siedemnaście punktów. Pięć zwycięstw, dwa remisy, porażka. Po piętnaście strzelonych bramek, natomiast różnica jest wreszcie w straconych golach - pięć Tottenhamu i siedem Realu.
Dzisiaj być może dowiemy się, kto zasługuje na wygranie grupy. Jeśli BVB zgubi punkty w starciu z APOEL-em, najprawdopodobniej o awans bić się będą już tylko zespoły Realu i Tottenhamu. Obie te drużyny mają świetnych zawodników, ale faworytem muszą być "Królewscy". Choć ostatnio męczyli się z "Getafe" i w ogóle w Hiszpanii nie grają tak, jak powinni, to piłkarze Zidane'a często pokazywali, że Liga Mistrzów to rozgrywki, na które mobilizują się najbardziej. W tym roku przekonała się już o tym drużyna Łukasza Piszczka. Nie można jednak przekreślać Tottenhamu, który z fenomenalnym "Hurricanem" może dzisiaj napsuć sporo krwi podopiecznym Zidane'a. Jedno jest pewne - pojedynek Ronaldo i Kane'a oraz starcie dwóch świetnych środków pola (Isco czy Modrić kontra chociażby Eriksen) przyciągnie przed telewizory miliony widzów na całym świecie.
Manchester City - Napoli
Lider Premier League kontra lider Serie A. Maszyna do zdobywania goli kontra maszyna do zdobywania goli. Swoim rywalom w Anglii podopieczni Guardioli wbili już dwadzieścia dziewięć bramek w ośmiu meczach, co jest wynikiem kosmicznym! Napoli po takiej samej liczbie spotkań ma o trzy trafienia mniej, co także jest świetnym rezultatem. Ekipa Milika i Zielińskiego w Serie A nie zaznała jeszcze porażki, wygrała wszystkie mecze. W Lidze Mistrzów musiała jednak przełknąć gorycz wyjazdowej porażki z Szachtarem w premierowym meczu. Manchester City rozjechał za to Feyenoord i pokonał Szachtar, dzięki czemu to zawodnicy Sarriego podejdą do tego spotkania bardziej spięci - w kontekście ich rywalizacji z Szachtarem lepiej by było, by dzisiaj zdobyli choć punkt. O to jednak będzie bardzo ciężko. Walec Guardioli na razie nie wygląda na to, by miał się zatrzymać. Choć w ostatnim ligowym starciu ze Stoke przy wyniku 3:2 wydawało się, że City powoli zaciera się silnik, Pep delikatnie coś przetarł, naoliwił, dolał paliwa i skończyło się na wyniku hokejowym 7:2. Oczywiście nie należy przypuszczać, że Napoli wyjedzie z Manchesteru z takim workiem bramek, ale to nie goście będą dzisiaj faworytami tego meczu.
Pozostałe mecze:
APOEL - BVB
Ekipa Łukasza Piszczka rozegra ten mecz z nożem na gardle. To ostatni moment, w którym podopieczni Bosza mogą zachować szanse na awans do fazy pucharowej. W przypadku straty punktów o ten awans będzie już naprawdę ciężko.
Monaco - Besiktas
Po letnich transferach mistrz Francji nie wygląda w Lidze Mistrzów tak, jak w ostatnim sezonie. Po dwóch meczach ekipa Kamila Glika ma zaledwie punkt i dzisiaj Monaco musi wygrać. Piłkarzy czeka trudna przeprawa, ponieważ ich rywalem będzie Besiktas, który na razie zdobył komplet punktów.
Feyenoord - Szachtar
Maribor - Liverpool
RB Lipsk - FC Porto
Spartak Moskwa - Sevilla

Przeczytaj również