Linetty: Chciałem odejść z Lecha

Linetty: Chciałem odejść z Lecha
Dziurek / Shutterstock.com
Podjąłem decyzję w sprawie transferu. Chciałem przejść do Club Brugge - mówi Karol Linetty z Lecha Poznań.


Dalsza część tekstu pod wideo
O transferze Linettego spekulowano od dłuższego czasu. Wśród jego potencjalnych pracodawców wymieniano m.in. Tottenham, FC Basel i Club Brugge. W ostatnim tygodniu sprawa transferu do tego ostatniego klubu zaczęła przybierać realne kształty. W środę 20-letni piłkarz wyjechał do Belgii. Najpierw przeszedł badania lekarskie w klubie z Brugii, a potem obejrzał z trybun jego mecz z Manchesterem United w eliminacjach Ligi Mistrzów. Niektórzy dziennikarze przedstawiali go już jako nowego piłkarza Club Brugge. Strony nie doszły jednak do porozumienia. Lech za swojego piłkarza chciał 4 miliony euro, Belgowie oferowali milion mniej.


Sam Linetty przyznaje, że chciał przejść do Brugii.


- Decyzję w sprawie transferu podjąłem, chciałem iść do Club Brugge. Kluby się jednak nie dogadały, więc nic nie mogłem zrobić. Było tam fajnie. Klub, otoczka, organizacja różniły się bardzo od tego, co mamy Polsce. Świetnie, że chociaż mi to pokazano - mówi Linetty.


Piłkarz przyznaje jednak, że fiasko transferu nie będzie miało negatywnego wpływu na jego grę.


- Nie udało się, to się nie udało. Wróciłem do Poznania, przyjąłem do wiadomości i gram dalej dla Lecha. Przed nami wyzwania i problemy do przezwyciężenia. Chcemy pograć w Lidze Europejskiej, mamy fajną grupę i zamierzamy z niej wyjść. Dobrze czuję się w drużynie, w Lechu, w Poznaniu, będę tutaj dalej grał i dawał z siebie wszystko. Fakt, że nie doszło do transferu, nie będzie miał najmniejszego wpływu na moją postawę - deklaruje Linetty.


Wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski zapowiadał w ostatnich tygodniach, że jeśli Linetty nie odejdzie w tym oknie transferowym, to przedłuży kontrakt z klubem. Umowa piłkarza z "Kolejorzem" wygasa wraz z końcem czerwca przyszłego roku.

Przeczytaj również