Lisek: Byłem w szoku, że jestem taki mocny

Lisek: Byłem w szoku, że jestem taki mocny
pzla.pl
Piotr Lisek został wicemistrzem świata w skoku o tyczce. - Byłem w szoku, że jestem taki mocny - przyznał Polak po konkursie.
Zawody były bardzo emocjonujące. Polak mógł odpaść już na wysokości 5,65 m, którą pokonał dopiero w trzecie próbie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Czułem wtedy wielką presję i stres. Tyle tylko, że ten stres od pewnego czasu dosyć dobrze na mnie działa. Musiałem zmienić tyczkę, a to zawsze jest loteria w przypadku trzeciej próby. Udało się jednak. Byłem w szoku, że jestem taki mocny - mówi Lisek.
Polak zagwarantował sobie medal dzięki pokerowej zagrywce. Po nieudanej próbie na 5,82 m przeniósł kolejny skok na 5,89 m. Tę wysokość zaliczył za pierwszym razem, co ostatecznie dało mu srebrny medal. Wygrał Sam Kendricks z USA, który zaliczył 5,95 m.
- Cały czas powtarzałem sobie w głowie: złoto, złoto, złoto. Niestety dla mnie, Kendricks był jednak lepszy - komentuje Lisek.

Przeczytaj również