Liverpool FC. Były reprezentant Holandii krytykuje Virgila van Dijka. "Gra leniwie i nonszalancko"

Jeszcze rok temu nie brakowało głosów, że Virgil van Dijk jest nie tylko najlepszym obrońcą, ale nawet najlepszym piłkarzem na świecie. Od tamtego czasu znacznie obniżył on jednak loty.

W końcówce poprzedniego sezonu przydarzało mu się sporo prostych błędów. Na inaugurację Premier League Holender także podarował bramkę rywalom.

Na łamach "De Telegraaf" ostrych słów pod adresem stopera nie szczędził były mistrz Europy i 42-krotny reprezentant Holandii, Wim Kieft. Jego zdaniem Van Dijk spoczął ostatnio na laurach.

- W reprezentacji oraz Liverpoolu zachowuje się jak skończona gwiazda. Wielki lider, który trochę za bardzo pokazuje, że nie lubi swoich boiskowych kolegów - stwierdził Kieft.

- Jednocześnie sam gra leniwie i nonszalancko. Popełnia błędy i w meczach często ucieka od odpowiedzialności w kluczowych sytuacjach w obronie. Ze swoim statusem powinien stać na czele boiskowej bitwy - dodał.

- Osiągnięcie najwyższego międzynarodowego poziomu zajęło Van Dijkowi dużo czasu. Jest na nim od dwóch sezonów, ale to bardzo ważne, by był krytyczny wobec samego siebie. Jego otoczenie również odgrywa w tym ważną rolę - zakończył.