Liverpool FC. Steven Gerrard radzi się Juergena Kloppa. "On chce być dla mnie wsparciem"

Liverpool w tamtych rozgrywkach był w znakomitej sytuacji. Na trzy kolejki przed końcem sezonu miał pięć punktów przewagi nad Manchesteru City. Mimo tego nie zdobył mistrzostwa. Punktem zwrotnym była porażka z Chelsea. Gerrard przyczynił się do niej fatalną stratą piłki przed swoim polem karnym.

- To, co się stało, było dla mnie bardzo brutalne. Jako klub i drużyna przeżyliśmy wielkie rozczarowanie. Byliśmy bardzo blisko tytułu - żałuje Gerrard.

- Fakt, że Liverpool zdobył w końcu mistrzostwo, na pewno pomógł mi w wychodzeniu tego dołka. Gdybym osiągnął coś podobnego jako trener, to też w zaleczeniu tamtych ran - dodał Anglik.

Są na to szanse, bo Gerrard w tym sezonie z wielkim powodzeniem prowadzi Rangersów. Klub z Glasgow prowadzi w tabeli z szesnastoma punktami przewagi nad Celtikiem. W tym sezonie ligowym nie przegrał jeszcze meczu.

Być może Rangersom pomagają regularne konsultacje ich trenera z Juergenem Kloppem. Były kapitan Liverpoolu przyznał, że Niemiec służy mu radą.

- Jeśli zadzwonię do niego i zapytam, co myśli na jakiś temat, to na pewno otrzymam szczerą opinię. Nie dlatego, że nazywam się Steven Gerrard, ale dlatego, że chce być dla mnie wsparciem. To świetna sytuacja - przyznał menedżer Rangersów.