Liverpool. Mourinho zazdrości Kloppowi: Nie wygrał niczego przez trzy i pół roku, a dalej cieszy się zaufaniem

"The Special One" pożegnał się z posadą menedżera "Czerwonych Diabłów" w grudniu ubiegłego roku. Portugalczyk stwierdził, że nie otrzymał takiego wsparcia w klubie, jak jego wspomniani rywale z ławki trenerskiej.

- Chętnie poszedłbym do klubu, który stworzyłby mi warunki do tego, by robić to, co robią Pep i Jurgen - mówił na antenie beIN Sports po meczu Liverpoolu z Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów.

- Jeśli spojrzycie na to, w jakim składzie Liverpool rozpoczął to spotkanie, to ilu z tych zawodników było w klubie, w momencie gdy przyszedł Klopp? Tylko paru - podkreślił portugalski menedżer.

- Kiedy natomiast Pep był niezadowolony ze swoich bocznych obrońców, to podczas jednego okna transferowego kupił trzech-czterech nowych - dodał Jose Mourinho.

- Gdy sprowadził Claudio Bravo między słupki i nie był z niego zadowolony, to następnego lata kupił Edersona - zaznaczył.

- Jurgen przez trzy i pół roku, odkąd jest w swoim obecnym klubie, nie wygrał absolutnie niczego i nadal cieszy się zaufaniem, wciąż ma tę pewność siebie i warunki by rozwijać się dalej. Być może w tym sezonie sięgną po pierwsze trofeum, mają na to duże szanse - tłumaczył były opiekun Manchesteru United.

- Nie rozpocznę rozmów z żadnym nowym klubem, dopóki nie będę wiedział, czego dokładnie chcą jego władze, i co oferują pod względem struktury i celów - zakończył Mourinho.