Liverpool. Rozjuszony Juergen Klopp wściekł się na arbitra. "Nie mam problemu z sędziami, mam z tobą" [WIDEO]

Mecz Tottenhamu z Liverpoolem obfitował w kontrowersje. W ostatnim fragmencie spotkania czerwoną kartkę - po analizie VAR - otrzymał obrońca LFC Andrew Robertson. Nie o to jednak Juergen Klopp miał pretensje do sędziego Paula Tierneya. Zdaniem Niemca arbiter skrzywdził "The Reds" nie dyktując rzutu karnego za faul Emersona Royala na Diogo Jocie oraz nie wyrzucając z boiska Harry'ego Kane'a za brutalne przewinienie na Robertsonie w pierwszej połowie.

Klopp postanowił porozmawiać z sędzią Tierneyem po ostatnim gwizdku. Niemiec był wyraźnie zirytowany.

- Nie mam problemu z sędziami. Mam problem z tobą - wypalił Tierneyowi prosto w twarz, mocno przy tym gestykulując.

Swoją myśl menedżer Liverpoolu rozwinął w trakcie wywiadu dla "Sky Sports". Nie owijał w bawełnę.

- Ok, Robertson mógł otrzymać czerwoną kartkę, nie było to najmądrzejsze zagranie w jego karierze. Ale to, co zrobił wcześniej Kane, to ewidentna czerwona kartka. Bez żadnych wątpliwości - grzmiał niemiecki trener. - W tym meczu było sporo kontrowersji, ale wiele pytań trzeba skierować nie do mnie, a pana Tierneya - odpowiedział dziennikarzowi "Sky" Klopp.

Niemiec opisał też rozmowę z arbitrem na temat niepodyktowanego rzutu karnego na Jocie.

- Pan Tierney powiedział mi, że Diogo Jota się zatrzymał i chciał wymusić faul. Cóż, jeśli chcesz oddać strzał, to zawsze musisz się zatrzymać. Nie możesz biec i strzelać w tej samej chwili - kpił Klopp. - Nic z tego nie rozumiem - podsumował.

Sporne sytuacje z tego spotkania zobaczysz TUTAJ, zaś skrót ze wszystkimi bramkami TUTAJ.

Po 18. kolejce ligowej Liverpool zajmuje drugie miejsce w tabeli Premier League, trzy punkty za Manchesterem City. Tottenham jest siódmy.