Liverpool wycofał się z kontrowersyjnej decyzji. "Doszliśmy do błędnego wniosku"

Niedawna decyzja szefów Liverpoolu zszokowała środowisko piłkarskie w Anglii. Działacze "The Reds" postanowili, że w celu ratowania budżetu klubu wyślą na przymusowy urlop ponad połowę pracowników klubu. Ci w celu ratowania wypłat mieli ubiegać się o wsparcie ze strony państwa, które na mocy specjalnego programu mogło pokryć nawet 80 procent ich zarobków do pułapu 2,5 tys funtów. Liverpool chciał dopłacać resztę, by każdy z pracowników ostatecznie otrzymał całe wynagrodzenia.

Działania klubu spotkały się z powszechnym potępieniem. Ostro krytykowali je m.in. Jamie Carragher i Stan Collymore.

W końcu Liverpool pod naciskiem opinii publicznej postanowił wycofać się z kontrowersyjnego pomysłu. - Zdecydowaliśmy się znaleźć alternatywne środki, mimo że kwalifikujemy się do programu pomocowego - napisał Moore w imieniu klubu. - Musimy to jasno powiedzieć: przed kryzysem byliśmy w bardzo dobrej sytuacji, ale teraz czujemy ogromną niepewność i troskę o przyszłość klubu. Przygotowujemy się na szereg różnych scenariuszy, by ograniczyć straty.

To nie pierwszy raz, gdy Liverpool wycofuje się ze swoich zamiarów. W lutym 2016 właściciele klubu porzucili oprotestowane plany podwyższenia cen biletów.