Loska: Zabrakło nam bramki na 2:0

- Ciężko stwierdzić czego zabrakło... Może troszkę cwaniactwa, doświadczenia? A może strzelenia tej drugiej bramki, bo w pierwszej połowie Jimenez miał dwie sytuacje, w drugiej połowie też widziałem strzał Żurka, który już podążał do bramki a trafił w naszego zawodnika. Także myślę, że ta druga bramka by tutaj zamknęła temat. Szkoda, że straciliśmy w końcówce bramkę, bo te 1-0 też by na pewno wystarczyło - mówił po meczu cytowany przez oficjalną stronę klubu.

- Faul był ewidentny, tutaj nie ma się co spierać. Tam było tylko pytanie, czy w polu karnym, czy będzie to rzut wolny. Z mojej perspektywy też się wydawało, że to jest rzut wolny, także dobrze, że Arka nie skorzystała z tego bliskiego rzutu wolnego i nie strzeliła bramki. No ale później Janota uderzył z dystansu, dobre to było jego uderzenie, nie zabrakło mi wiele, no ale jednak zabrakło i było te 1-1. Później, biorąc pod uwagę to, co się działo w meczu po tej bramce to można powiedzieć, że dobrze, że udało się nam ten remis utrzymać - nawiązywał do sytuacji z czerwoną kartką Gryszkiewicza.

- Może nie uratowałem, tylko zrobiłem to, co do mnie należy. To były takie strzały z gatunku tych, które muszę obronić. Czystego konta nie było, to na pewno martwi. Bo to kolejny mecz bez czystego konta, a na pewno jest to element, który chcemy wszyscy poprawić względem zeszłego sezonu. W zeszłym sezonie też było mało tych czystych kont, ale traciliśmy więcej bramek. Także jest jakiś pozytyw z tego, że póki co tracimy tych bramek o wiele mniej. Jeszcze będziemy chcieli na pewno zacząć grać na zero, bo ofensywę mamy mocną i myślę, że bramki będziemy strzelać - ocenił Loska swój i ogólnie występ zespołu.