Lovren: Dajmy szansę uchodźcom. Przeżyłem to, co oni

Lovren dzieciństwo spędził w Bośni i Hercegowinie. Razem z całą rodziną musiał opuścić dom, gdy na Bałkanach wybuchła wojna.

- Kiedy widzę, co dzisiaj dzieje się z uchodźcami, to przypomina mi się moje dzieciństwo. Rozumiem, że każdy chce chronić samego siebie, ale przecież ci ludzie nie mają domów. To nie jest ich wina. Chcą ratować swoje dzieci, zapewnić im bezpieczne miejsce do życia. Trzeba dać im szansę - mówi Lovren.

- Przeszedłem przez to wszystko, więc wiem, co przeżywa wiele z tych rodzin. W Bośni nie mieliśmy żadnych problemów. Żyliśmy w zgodzie z naszymi sąsiadami - muzułmanami i Serbami. A potem wybuchła wojna. Pamiętam tylko syreny. Bardzo się bałem, bo myślałem o bombach. Razem z mamą schowaliśmy się w piwnicy. Nie wiem, jak długo tam siedzieliśmy - wspomina reprezentant Chorwacji.

- Po jakimś czasie całą rodziną wyjechaliśmy do Niemiec. Zostawiliśmy wszystko. Nie potrafię sobie wyobrazić, żebym dzisiaj musiał uciekać ze swoimi dziećmi i bać się o nasze życie - kończy Lovren.