Luis Figo o transferze z FC Barcelony do Realu Madryt. "Jestem niezmiernie szczęśliwy, że tak się stało"

Figo przed laty bronił barw takich zespołów jak FC Barcelona, Real Madryt i Inter Mediolan. 47-latek nie ukrywa, że przenosiny z "Blaugrany" do "Królewskich" były jedną z najlepszych decyzji, jakie mógł podjąć. Do transakcji doszło w 2000 roku, a na konto "Dumy Katalonii" trafiło 60 mln euro.

- To była osobista decyzja, która z biegiem lat okazała się słuszna. Jestem niezmiernie szczęśliwy, że tak się stało - ocenił.

Portugalczyk opowiedział też o kulisach odejścia z Realu Madryt, gdy w 2005 roku przeniósł się do Interu Mediolan. Duży wpływ na ten transfer miały relacje z trenerem Vanderleiem Luxemburgo.

- Na początku było normalnie, ale później pewne sprawy się pogorszyły. Odszedłem z Realu Madryt z powodu decyzji szkoleniowca, ponieważ nie grałem. To nie były powody czysto piłkarskie, tylko innego rodzaju. Moje doświadczenie z Luxemburgo rozpoczęło się normalnie, ale zakończyło się bardzo negatywnie - dodał.

Figo na koniec wskazał piłkarza z Brazylii, który wywarł na nim największe wrażenie.

- Przez dwie dekady miałem szczęście grać z najlepszymi: Rivaldo, Ronaldo, Roberto Carlosem czy Adriano. Największe wrażenie wywarł na mnie Ronaldo - zarówno w Barcelonie, jak i w Realu Madryt. W "Blaugranie", kiedy nie miał wielu kontuzji, pokazał pełnię swoich umiejętności. Nie potrzebował wiele, by zrobić różnicę - zakończył.