Luis Suarez: Znalazłem szczęście i cieszę się chwilą. Tam, gdzie zamykają się drzwi, otwiera się pięć innych

Luis Suarez: Znalazłem szczęście i cieszę się chwilą. Tam, gdzie zamykają się drzwi, otwiera się pięć innych
Cordon Press / Press Focus
Luis Suarez po raz kolejny odniósł się do odejścia z zespołu FC Barcelony. - Jeśli gdzieś mnie nie chcą, zechcą mnie gdzieś indziej - przyznał Urugwajczyk.
Luis Suarez przez lata stanowił o sile ataku "Blaugrany". Przed obecnym sezonem w Barcelonie uznano jednak, że napastnik ma już swoje lata, a co więcej pobiera wysoką pensję. W związku z tym włodarze klubu zdecydowali się na rozstanie z zawodnikiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
W efekcie Urugwajczyk dołączył do Atletico Madryt. Suarez nie ukrywa, że bardzo dobrze się czuje w nowym klubie.
- Jeśli gdzieś mnie nie chcą, zechcą mnie gdzieś indziej. Znalazłem szczęście i cieszę się tą chwilą - oznajmił w rozmowie z "Marcą".
- Nie „zagrzałem się”, byłem smutny i bolał mnie mój sposób odejścia. Już to powiedziałem – tam, gdzie zamykają się drzwi, otwiera się pięć innych, doceniając twoją pracę, profesjonalizm i karierę. Jestem z siebie dumny - dodał.
Suarez przyznał też, że wciąż utrzymuje kontakty z Leo Messim.
- Rozmawiamy o życiu, o pandemii, o wszystkim, ale niewiele o piłce, o przestrzelonych okazjach czy o taktyce… Obchodzi nas bardziej to, co dzieje się z naszymi rodzinami, niż to, co dzieje się w piłce - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz16 Nov 2020 · 12:10
Źródło: Marca/fcbarca.com

Przeczytaj również