Lukaku i Lautaro znów nie zawiedli. Inter męczył się z Torino, lecz wygrał ósmy mecz z rzędu [WIDEO]

Lukaku i Lautaro znów nie zawiedli. Inter męczył się z Torino, lecz wygrał ósmy mecz z rzędu [WIDEO]
Screen z TV
Piłkarze Interu Mediolan wygrali ósmy kolejny mecz w Serie A i umocnili się na pozycji lidera rozgrywek. "Nerazzurri" pokonali na wyjeździe Torino 2:1 po trafieniach Romelu Lukaku oraz Lautaro Martineza.. Niespodziewanej porażki z Parmą doznała AS Roma.
Podopieczni Antonio Conte byli zdecydowanymi faworytami w starciu z osłabioną koronawirusem drużyną ze stolicy Piemontu, lecz przez długi czas nie potrafili zagrozić bramce rywali. W pierwszej połowie nie oddali nawet celnego strzału.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niewiele brakowało natomiast, aby w 29. minucie to Torino wyszło na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego mnóstwo miejsca w polu karnym miał Lyanco, lecz jego uderzenie z linii bramkowej wybił Romelu Lukaku.
W drugiej części spotkania to właśnie belgijski napastnik, do spółki z Lautaro Martinezem, zapewnił gościom prowadzenie. Argentyńczyk był faulowany w polu karnym przez Armando Izzo, a "jedenastkę" wykorzystał Lukaku.
Do ogromnej kontrowersji doszło w 70. minucie spotkania. W podbramkowym zamieszaniu do siatki trafił Antonio Sanabria, lecz wydawało się, że jeden z piłkarzy Interu był faulowany w polu karnym. Protesty gości nie przyniosły jednak skutku - gol został uznany.
"Nerazzurri" przez długi czas męczyli się z rywalami, ale finalnie sięgnęli po trzy punkty. Dobre dośrodkowanie Alexisa Sancheza wykorzystał Lautaro, oddając precyzyjny strzał głową.
Dzięki wygranej podopieczni Antonio Conte umocnili się na pozycji lidera Serie A. Nad lokalnym rywalem, Milanem, mają już dziewięć punktów przewagi.
W drużynie Torino grał dziś Karol Linetty. Polak pojawił się na boisku w 49. minucie.
Do sporej niespodzianki doszło za to w spotkaniu Parmy z Romą. Gospodarze, którzy ostatnie zwycięstwo odnieśli w listopadzie zeszłego roku, przerwali koszmarną passę siedemnastu meczów bez wygranej w Serie A.
Starcie z "Giallorossimi" rozpoczęło się dla gospodarzy znakomicie. Już w dziewiątej minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Valentina Mihaily. W drugiej części spotkania prowadzenie powiększył z rzutu karnego Hernani.
Wygrana sprawiła, że Parma złapała kontakt z rywalami w walce o utrzymanie - wciąż jest przedostatnia, ale do bezpiecznego miejsca traci trzy punkty. Roma zajmuje piąte miejsce.

Przeczytaj również