Łukasz Fabiański miał ofertę od znanego klubu. Mógł występować w Lidze Mistrzów

Łukasz Fabiański miał ofertę od znanego klubu. Mógł występować w Lidze Mistrzów
Piotr Matusewicz / Press Focus
Łukasz Fabiański od ponad trzech lat reprezentuje barwy londyńskiego West Hamu. Jakiś czas temu mógł jednak dołączyć do Benfiki Lizbona i występować w Lidze Mistrzów. O szczegółach w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" opowiedział komentator "Canal+ Sport", Marcin Rosłoń.
W przeszłości dziennikarz był czynnym piłkarzem i grał w Legii Warszawa. Właśnie tam poznał Fabiańskiego. Obaj zostali bliskimi przyjaciółmi, a doskonały kontakt mają do dziś.
Dalsza część tekstu pod wideo
W rozmowie z Robertem Błońskim z "Przeglądu Sportowego" Rosłoń opowiedział między innymi o niedoszłym transferze "Fabiana". Golkiper miał wówczas szansę na grę w elitarnej Lidze Mistrzów.
- Kiedy był w West Hamie, dostał propozycję z Benfiki Lizbona. Miałby możliwość gry w Lidze Mistrzów i regularnej walki o trofea, ale zrezygnował. W Londynie ma określoną pozycję, w Premier League w cenie są starsi i doświadczeni bramkarze - powiedział Rosłoń.
Dziennikarz odniósł się także do sytuacji Fabiańskiego w kadrze. W sobotę przeciwko San Marino doświadczony bramkarz rozegra ostatni mecz w narodowych barwach.
- To profesjonalista, potrafi rozmawiać z trenerem. Decyzję Paulo Sousy, który długo przed pierwszym meczem ogłosił, że numerem jeden będzie Wojtek, docenił. Bo została powiedziana wprost, w cywilizowany sposób i odpowiednio wcześniej. A nie w ostatniej chwili - podkreślił.
- Sytuacje, kiedy to było niedopowiedziane, odwlekane albo argumentowane, że „Wojtek lepiej wygląda na treningach”, co nie było prawdą, bolały go i nie były w porządku - zakończył.

Przeczytaj również