Łukasz Piszczek: Wolałbym się uśmiechać, niż płakać

Łukasz Piszczek: Wolałbym się uśmiechać, niż płakać
fotobroda / shutterstock.com
Dziś wieczorem Łukasz Piszczek po raz ostatni zagra w reprezentacji Polski. Obecnie obrońca skupia się przede wszystkim na samym spotkaniu. Jak będzie wyglądało samo zejście z boiska? Tego zawodnik Borussii Dortmund na razie nie przewiduje, choć wolałby uniknąć łez.
W meczu ze Słowenią Łukasz Piszczek oficjalnie zakończy karierę w reprezentacji. Do tej pory rozegrał w niej 65 meczów. Jak sam przyznał w rozmowie z Jackiem Kurowskim, ta liczba mogła być większa.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Meczów w reprezentacji mogło być zdecydowanie więcej, ale zdrowie mi na to nie pozwalało. Ominęło mnie wiele spotkań towarzyskich, na mecze eliminacyjne na szczęście byłem gotowy - powiedział.
Na razie Piszczek skupia się przede wszystkim na tym, aby dobrze zaprezentować się na boisku. Właśnie to jest dla niego najważniejsze.
- Chcę się do tego spotkania przygotować tak, jak do każdego innego. To dla mnie bardzo miłe, że coś takiego mnie spotyka. Jestem bardzo wdzięczny, że mogę pożegnać się z kibicami na Stadionie Narodowym. Mam przed meczem swoje obowiązki i mam nadzieję, że dobrze to wyjdzie - przyznał.
- Trudno mi powiedzieć, co będzie działo się później. Chciałbym bardziej się uśmiechać, niż płakać i mam nadzieję, że tak będzie - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik19 Nov 2019 · 10:54
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również