Maciej Stolarczyk przyznał, dlaczego nie powołał Kamila Grabary. "Spoglądam także w przyszłość"

Maciej Stolarczyk przyznał, dlaczego nie powołał Kamila Grabary. "Spoglądam także w przyszłość"
Piotr Matusewicz / Press Focus
Maciej Stolarczyk zastąpił niedawno Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera reprezentacji U-21. Pierwszymi powołaniami nieco zaskoczył. W rozmowie z "Łączy nas piłka" przyznał jednak, dlaczego podjął właśnie takie decyzje.
Po porażce z Serbią i remisie z Bułgarią "Biało-Czerwoni" mają już tylko iluzoryczne szanse na awans na europejski czempionat. W listopadzie Maciej Stolarczyk zadebiutuje na nowym stanowisku w starciu z Łotwą.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nowy selekcjoner zaskoczył powołaniami, pomijając między innymi Kamila Grabarę i Marcina Bułkę, a dając szansę kilku debiutantom. W rozmowie z portalem "Łączy nas piłka" przyznał, dlaczego zdecydował się na taki ruch.
- Jeżeli chodzi o bramkarzy, podjąłem taką decyzję, a nie inną. Wybrałem pierwszego golkipera, a mamy przed sobą w listopadzie tylko jedno spotkanie. Rozmawiałem zresztą z Kamilem o tej decyzji i była to bardzo „dojrzała” rozmowa. Takie jest życie trenera, to ciągłe wybory. Naturalna kolej rzeczy, akurat w tym momencie zapadła taka decyzja - powiedział
- Nieco spoglądam także w przyszłość, stąd powołania dla młodszych bramkarzy. Najważniejsze jest jednak to, co tu i teraz, więc skupiam się przede wszystkim na starciu z Łotwą. Wciąż zachowujemy szansę na awans, zatem jest to dla mnie sprawa kluczowa - dodał.
- Nie ukrywam, że była to dla mnie pewna niespodzianka, bo nie zdążyłem poprowadzić kadry do lat 17 w choćby jednym oficjalnym spotkaniu. Wszystkie akcje szkoleniowe były odwoływane ze względu na pandemię koronawirusa. Niemniej jednak to dla mnie wyraz bardzo dużego zaufania. Wszystko działo się bardzo szybko – nominacja trenera Czesława Michniewicza na szkoleniowca warszawskiej Legii, a następnie propozycja skierowana do mnie - stwierdził.
- Myślę, że niewiele osób byłoby to w stanie przewidzieć. Miałem chwilę na podjęcie decyzji, ale nie zastanawiałem się zbyt długo. Byłem gotowy na to wyzwanie, nawet, gdy zostało przyspieszone. Prowadziłem już reprezentację do lat 20, a piłkarzy, którzy występują w kadrze młodzieżowej, znam bardzo dobrze. Dodatkowym atutem jest obecność Mirosława Kality, który w poprzednim sztabie pełnił rolę asystenta trenera Michniewicza. Nie miałem więc większych obaw - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik30 Oct 2020 · 16:05
Źródło: Łączy nas piłka

Przeczytaj również