Magiera miał prowadzić Legię

Magiera miał prowadzić Legię
legia.net
Był asystentem kilku trenerów Legii, prowadził też jej zespół rezerw. Niedawno rozstał się z klubem po wielu latach spędzonych przy Łazienkowskiej, choć, jak opowiedział "Przeglądowi Sportowemu", kiedyś obiecano mu nawet posadę szkoleniowca pierwszego zespołu.


Dalsza część tekstu pod wideo
-  Po pierwszym zwolnieniu Janka Urbana rozmawiałem z prezesem Leszkiem Miklasem, ale wybrał Stefana Białasa. Konkretów nie usłyszałem, może wyszło na dobre? Kiedyś myślałem, że będę pracował w tym klubie do końca życia. Jest inaczej. Michał Probierz zaprosił mnie na czwartkowy mecz Jagiellonii z Omonią. Chciał, żebym spojrzał z góry i podzielił się wnioskami. Kibice z Białegostoku pytali, kogo obserwuję dla Legii. Musiałem tłumaczyć, że już dla niej nie pracuję. Nie wierzyli. - opowiada w rozmowie z "PS". 


Na pytanie, czy miał obietnicę poprowadzenia pierwszego zespołu, Magiera odpowiada krótko: "Tak". Po rozstaniu z legionistami dostał już trzy propozycje pracy. Na razie postanowił odpocząć, ale niewykluczone, że już wkrótce znów pojawi się na trenerskiej ławce. Tym razem już w roli samodzielnego szefa.
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również