Magiera: Nasz cel? Przede wszystkim strzelić gola

Magiera: Nasz cel? Przede wszystkim strzelić gola
asinfo
Nie udał się debiut Jacka Magiery w roli trenera Legii Warszawa. Mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe ze Sportingiem 0:2. - Z optymizmem patrzę w przyszłość - mówi jednak Magiera.


Dalsza część tekstu pod wideo
Wynik meczu został ustalony już w pierwszej połowie. Do bramki Legii trafili Bryan Ruiz i Bas Dost.


- Po tym meczu wiemy, gdzie trzeba przyspieszyć i gdzie pokazać jakość, aby na tym poziomie strzelić gola. Były dobre fragmenty naszej gry. To miłe, z optymizmem patrzymy w przyszłość. Spotkanie było ciekawe. Trzeba powiedzieć jasno: przed nami sporo pracy. I od jutra zaczynamy tę pracę, aby dobrze przygotować się do kolejnych meczów - mówi Magiera.
 
- Nasz plan zakładał wyjście wyżej na przeciwnika na początku. Nie chcieliśmy też dopuścić do tego, aby Sporting zagrywał piłki między naszą linię obrony i pomocy. Chcieliśmy też lepiej bronić przy stałych fragmentach gry, ale się nie udało. Znowu w ten sposób straciliśmy bramkę. Były jednak momenty, że potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Z optymizmem patrzę w przyszłość - podkreśla trener Legii.
 
- Chcemy pracować, robić postęp, w każdym meczu prezentować się dobrze. Przez 21 lat Legia nie grała w Lidze Mistrzów. To dla nas cenna nauka. Również dla mnie. Wyciągamy wnioski. Patrzymy na innych, trochę z zazdrością, ale wiemy, że do tego poziomu możemy dojść tylko ciężką pracą. Nasze cele? Najpierw strzelić gola, potem zremisować, a w końcu wygrać - kończy Magiera.

Przeczytaj również