Makuszewski: Czasami nic nie chce wpaść do bramki

Makuszewski: Czasami nic nie chce wpaść do bramki
asinfo
Lech Poznań zremisował na wyjeździe z Wisłą Płock 0:0. Maciej Makuszewski po meczu żałował, że jego drużynie nie udało się strzelić choćby jednego gola.
Lech kolejny raz rozczarował. "Kolejorz" po sezonie zasadniczym był liderem, ale w finałowej rozgrywce uzbierał zaledwie cztery punkty.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie udało nam się strzelić gola, chociaż mieliśmy wiele okazji. Było sporo fauli, drużyna Wisły przeszkadzała nam, pod koniec meczu miała też swoje sytuacje. Czasami są takie mecze, że nic nie wpada do bramki i tak było dzisiaj - komentuje Makuszewski.
- Wchodzę na boisko i chcę wygrać spotkanie. Mój faul na Dominiku Furmanie to zwykłe boiskowe emocje. Jestem naładowany, chcę coś od siebie dać drużynie i interesują mnie tylko zwycięstwa. Teraz patrzymy na środę, bo mecz z Jagiellonią jest dla nas ważny - dodał skrzydłowy Lecha.
Źródło: www.lechpoznan.pl

Przeczytaj również