"Małachowski najgorsze ma za sobą"

"Małachowski najgorsze ma za sobą"
li yong, wikicommons
W sobotę na mistrzostwach świata w lekkoatletyce reprezentanci Polski wystartują w trzech finałach. Najbardziej liczymy na dobry występ Piotra Małachowskiego.


Dalsza część tekstu pod wideo
Szanse Polaków w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" ocenia Artur Partyka. Srebrny i brązowy medalista olimpijski w skoku wzwyż uważa, że możemy być optymistami w przypadku występu Piotra Małachowskiego.


- Najgorsze ma za sobą. Nerwy, jakie dopadły go w trakcie eliminacji, z pewnością już opadły i w finale będzie z górki. Im bliżej było mistrzostw, tym wyższa była forma Polaka. Choćby dlatego możemy być optymistami. Jeśli chodzi o Urbanka, to on jest całkowicie nieobliczalny. Konkurs zapowiada się pasjonująco - mówi Partyka.


Szanse na medal ma też Kamila Lićwinko.


- W skoku wzwyż kobiet jest możliwe wszystko. Najgroźniejszymi rywalami Lićwinko będą na pewno Anna Czyczerowa i Maria Kuczyna z Rosji. Kamila i jej trener postawili wszystko na te mistrzostwa. Należy mieć nadzieję, że taktyka ich nie zawiedzie - dodał Partyka.


W finale biegu na 800 metrów wystartuje Joanna Jóźwik. Sam awans do najlepszej ósemki świata jest dużym osiągnięciem Polki.


- Na pewno będzie walczyła o medal. Nie ma nic do stracenia. Gdyby zdobyła medal, to byłbym bardzo zaskoczony. Bardziej realna wydaje się pozycja w przedziale 5-6. To byłby dla Jóźwik wielki sukces - ocenia Partyka.

Przeczytaj również