Mamrot: Każdy zespół ma w trakcie sezonu jakiś gorszy okres

W piątek Jagiellonię czeka starcie z Pogonią Szczecin, która po słabym początku sezonu notuje ostatnio serię trzech zwycięstw ligowych z rzędu.

- Gdy przed sezonem pytano mnie o przewidywania, to moim zdaniem Pogoń była jednym z tych zespołów, które widziałem w górnej ósemce i nie wycofuję się z tego. Portowcy mieli swoje problemy na początku rozgrywek i często mówię, że gdy przychodzą porażki, to na wiele rzeczy się nie patrzy i wszystko jest albo czarne, albo białe. Tymczasem w Pogoni nie brakowało problemów zdrowotnych, a teraz ta sytuacja się mocno poprawiła. Trener Runjaić ma większe pole manewru i naprawdę dobrych piłkarzy. Gdy zaczęli oni wracać do zdrowia, forma zespołu zaczęła iść w górę. Pogoń wygrała trzy spotkania z rzędu  i nie ma wątpliwości, że czeka nas trudny mecz. Zresztą jak każdy w tej lidze – nie ukrywał Ireneusz Mamrot.  

- Pogoń jest zespołem, który chce grać w piłkę. Nasi najbliżsi rywale mocno pracują nad tym, żeby budować swoje akcje i są dobrze zorganizowani, więc myślę, że czeka nas ciekawy mecz. My w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyliśmy tylko jeden punkt i nie ma co ukrywać, że zaprezentowaliśmy się w nich słabo. Chcemy pokazać się ze zdecydowanie lepszej strony i nie możemy patrzeć, kto akurat przyjeżdża do Białegostoku. Musimy zrobić wszystko, aby wygrać – dodawał szkoleniowiec Jagi.

A co będzie kluczem do zwycięstwa Żółto-Czerwonych w piątkowy wieczór? - Tak jak wielokrotnie w poprzednich tygodniach mówiłem, że naszym kluczem do zwycięstwa jest skuteczność, tak w ostatnich meczach nie stworzyliśmy sobie wielu sytuacji bramkowych. Musimy stwarzać ich zdecydowanie więcej, być bardziej kreatywnym i poprawić utrzymanie się przy piłce, bo w ostatnich dwóch spotkaniach tego brakowało. Jasne, że w drugiej połowie meczu ze Śląskiem mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, ale to nie o to chodzi, bo to rywale wtedy mieli korzystny wynik i mogli sobie na to pozwolić, nastawiając się na kontrataki. Z Koroną za bardzo w pewnym momencie oddaliśmy inicjatywę i to jest zdecydowanie do poprawy – analizował trener Żółto-Czerwonych.

- Więcej zawodników musi być „pod grą”, każdy musi pracować na to, aby stworzyć koledze kolejne warianty rozegrania. Gdy jest on tylko jeden, to często kończy się to stratami. W tych ostatnich meczach mieliśmy właśnie bardzo dużo tego typu strat i w ten sposób napędzaliśmy przeciwnika. To musi zdecydowanie lepiej wyglądać i stać nas na to, bo mamy naprawdę dobrych i kreatywnych zawodników. Gdy są oni w dobrej dyspozycji, to my zawsze te sytuacje mamy – zakończył Ireneusz Mamrot.