Manchester City powinien ściągnąć Roberta Lewandowskiego, nie Leo Messiego? Tak uważa były gracz "Obywateli"

Mills w programie “Talk Sport” zastanawiał się nad ewentualnym sprowadzeniem Argentyńczyka na Etihad Stadium.

- Po co wydawać 700 mln na najlepszego piłkarza w historii, skoro można kupić trzech aktualnie najlepszych piłkarzy na świecie? - zapytał Anglik.

Jego słowa można traktować z przymrużeniem oka, bo raczej pewne jest, że Manchester City nie wyda na Messiego aż tak ogromnych pieniędzy.

Mills pobawił się jednak w “Football Managera” i skomentował, jak ewentualnie “Obywatele” mogliby lepiej spożytkować setki milionów funtów.

- Jeżeli chodzi o wzmocnienie i przemodelowanie składu, to uważam, że dałoby się te pieniądze spożytkować lepiej. Jeżeli ja odpowiadałbym za transfery, to pozyskałbym Virgila van Dijka za 200, 250 mln funtów. Za taką kwotę Liverpool musiałby go sprzedać. Przedłużyłbym i podwyższył kontrakt Kevina De Bruyne, na to poszłoby kolejne 200 mln - zaczął były obrońca City.

Na koniec zasugerował natomiast, że włodarze z błękitnej części Manchesteru powinni zainteresować się Robertem Lewandowskim.

- Za resztę, czyli 200, 250 mln funtów zastanowiłbym się nad Robertem Lewandowskim lub Kylianem Mbappe. Francuz jest nieco bardziej dynamiczny, z niesamowitym ciągiem na bramkę, ale jeżeli chodzi o całokształt, to Lewandowski jest teraz lepszym piłkarzem i myślę, że zdecydowałbym się na niego - dodał.

Mills był piłkarzem Manchesteru City w latach 2004-2009, jednak często trafiał na wypożyczenia. Dla “Obywateli” rozegrał 51 spotkań.