Manchester City zabawił się z Leeds United! Siedem goli i lekcja futbolu w wykonaniu mistrzów Anglii [WIDEO]

Manchester City zabawił się z Leeds United! Siedem goli i lekcja futbolu w wykonaniu mistrzów Anglii [WIDEO]
Screen z Twittera
Manchester City we wtorkowym meczu 17. kolejki Premier League nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Leeds United. Podopieczni Pepa Guardioli rozbili rywali, zwyciężając aż 7:0.
"The Citizens" byli zdecydowanymi faworytami spotkania z Leeds i błyskawicznie rozpoczęli strzelanie na Etihad. Już w ósmej minucie bramkarza gości pokonał Phil Foden. Chwilę wcześniej znakomitą sytuację zmarnował natomiast Bernardo Silva.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jeszcze przed końcem pierwszego kwadransa spotkania było 2:0. Riyad Mahrez znakomicie dośrodkował w pole karne z prawej strony boiska, co wykorzystał Jack Grealish. Dla Anglika było to dopiero trzecie trafienie w sezonie.
Podopieczni Pepa Guardioli nie zamierzali odpuszczać i nadal atakowali. Dwie dobre okazje w pierwszej części spotkania miał Kevin De Bruyne. Za pierwszym razem jego uderzenie wybronił Meslier, ale przy drugiej próbie Belg był już skuteczniejszy.
Marcelo Bielsa miał mnóstwo powodów do zmartwień, a kolejnym była kontuzja Jamiego Shackletona. Anglika zastąpił jeszcze w pierwszej połowie Mateusz Klich, który zaczął spotkanie na ławce rezerwowych.
Reprezentant Polski z boiska obserwował, jak w drugiej połowie jego zespół traci kolejne gole. Zaczęło się od strzału Mahreza z 49. minuty, po którym było już 4:0.
W 61. minucie do siatki z bliska trafił Foden, ale po analizie VAR okazało się, że Anglik znajdował się na spalonym. Mimo to kilkadziesiąt sekund później "The Citizens" i tak cieszyli się z gola.
Wówczas prawdziwą bombę na bramkę rywali posłał De Bruyne. Meslier nie miał większych szans na to, by skutecznie interweniować po strzale Belga.
Golkiper gości robił co mógł, by w 74. minucie zapobiec utracie kolejnego gola. Instynktownie obronił strzał Laporte'a,, dobitkę Stonesa, lecz przy kolejnym strzale tego ostatniego musiał już skapitulować.
Ostatecznie Manchester City wygrał całe spotkanie aż 7:0. Wynik ustalił Nathan Ake, który po dośrodkowaniu Fodena z rzutu rożnego dobił bezradnych rywali.
Po wygranej podopieczni Pepa Guardioli powiększyli przewagę w Premier League nad drugim Liverpoolem do czterech punktów. Leeds jest szesnaste - spadło za plecy Southampton.

Przeczytaj również