Mancini: Włochy, które chcemy zobaczyć, jeszcze nie istnieją

Mancini: Włochy, które chcemy zobaczyć, jeszcze nie istnieją
Paul Blank, wikipedia
Selekcjoner reprezentacji Włoch Roberto Mancini potwierdził, że Federico Chiesa zagra od pierwszych minut przeciwko Portugalii, ale zlekceważył krytykę.
"Squadra Azzurra" rozpoczęła zmagania w Lidze Narodów od remisu w Bolonii z Polską 1:1. Kolejnym przeciwnikiem czterokrotnych mistrzów świata będą aktualni mistrzowie Europy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Każdy może widzieć rzeczy tak, jak chce, ale nie jestem szczególnie zaniepokojony krytyką. Włochy, które chcemy zobaczyć, jeszcze nie istnieją - wyznał Mancini, cytowany przez "Corriere dello Sport".
- Jestem świadomy, że w grze są błędy, ale także tego, co możemy z nimi zrobić i jak pracować nad dobrymi elementami. Nie ma powodów do zmartwień - zwrócił się trener Włoch w stronę zgromadzonych dziennikarzy.
- Nie wiem jeszcze kto dokładnie zagra. Zmienimy kilku piłkarzy, ponieważ nie jesteśmy w szczytowej formie, a do tego doszła podróż - zapowiedział Mancini.
- Balotelli może nie grał dobrze, ale nikt w tym momencie nie jest w stanie dać z siebie 100 procent. To był dopiero pierwszy mecz kadry w tym sezonie. Potrzebujemy trochę cierpliwości. Mogę jedynie potwierdzić, że na pewno zagra Federico Chiesa, podobnie jak Gianluigi Donnarumma - dodał Mancini.

Przeczytaj również