Marc Gual cieszy się z pozostania w Jagiellonii Białystok. "Jestem tu po to, aby zdobywać bramki"

Gual oficjalnie wciąż jest zawodnikiem ukraińskiego Dnipro. Ze względu na sytuację za naszą wschodnią granicą jego kontrakt pozostaje jednak zawieszony. Skorzystała z tego Jagiellonia, przedłużając współpracę z Hiszpanem.

- To nie była łatwa decyzja. Nie wiedziałem, czego się spodziewać podczas tego lata. Spodobała mi się propozycja Jagiellonii. Znam drużynę, klub, a to są dla mnie ważne sprawy. Jestem tu po to, żeby pomóc zespołowi i zanotować dobry rok - powiedział Gual w rozmowie z oficjalną stroną "Jagi".

- Jestem tu po to, żeby zdobywać bramki, to moja praca. Liczę na to, że w nadchodzącym sezonie powtórzę swoją dobrą grę z wiosny, ale na przestrzeni całego sezonu, nie tylko przez sześć meczów - podkreślił.

- Ostatnio rozmawiałem z Jesusem Imazem. Obaj uważamy, że to, iż zostajemy w Jagiellonii, jest dobre zarówno dla drużyny, jak i dla nas. Gramy podobnie, mamy podobne przemyślenia na temat piłki nożnej. To jest jednym z powodów mojego pozostania w Jagiellonii - dodał.

- Jednym z powodów, dla których tu jestem, jest fakt, że w mojej opinii drużyna jest lepsza. Rozwinęliśmy się jako grupa. Uczestniczyłem w kilku sesjach treningowych i muszę przyznać, że widziałem dobry zespół, który stoi na niezłym poziomie. Uważam, że czeka nas dobry sezon - przyznał.

- Moim celem zawsze jest wygrywanie. Zdaje sobie sprawę, że bycie w czubie tabeli jest trudnym zadaniem, ale uważam, że stać nas na to, żeby znaleźć się w czołowej ósemce ligi. To jest nasze miejsce. Rozwijanie się krok po kroku, ciągłe doskonalenie umiejętności, wzajemne poznawanie się oraz poznawanie trenera pozwoli nam na dobry rok, podczas którego rozwiniemy się - zapewnił.