Marca: City z Camp Nou nie jest lepsze niż Legia z Santiago Bernabeu

"To wszystko, co może nam zaoferować Josep Guardiola po tym, jak wydał 210 milionów euro, odkąd przyszedł do Manchesteru City?" - dopytuje się żurnalista. "Obiecano nam najlepszy mecz na świecie, wielkie widowisko, futbol z innej galaktyki, a zobaczyliśmy jedynie krwawą jatkę, i to nie dlatego, że Messi i jego koledzy z zespołu byli wspaniali, a ponieważ City miało tak mało do zaoferowania" - pisze dalej Juanma Rodriguez.

Dziennikarz użył następnie zaskakującego porównania: "Szczerze, i odkładając na bok uprzedzenia, Manchester City z Camp Nou nie jest lepszą drużyną niż Legia z Santiago Bernabeu".

"Pierwszy i trzeci gol Messiego to był żart. Zachowanie Bravo ciężko nawet nazwać, choć brytyjskie tabloidy już je określiły" - ocenił, a następnie dopytywał się - "Dlaczego posadziłeś na ławie swojego najlepszego zawodnika, Kuna Aguero? Tylko dlatego, żeby wystawić dodatkowego gracza w pomocy? To ma być trener, który zmieni futbol? Zmieniasz go wtedy, gdy z Porto albo Interem wygrywasz Ligę Mistrzów. A nie, gdy nie potrafisz z Bayernem Monachium przejść przez półfinał".

Równie ostro o meczu Manchesteru City z Barceloną pisała angielska prasa. "The Sun" skupił się jednak na Claudio Bravo, nazywając go "Clownio", sugerując, że bramkarz podczas wczorajszego pojedynku zachował się niczym klaun. Również zdaniem "Daily Telegraph" Claudio Bravo był negatywnym bohaterem hiszpańsko-angielskiego starcia, a "Metro" pisało o "bałaganie u Guardioli".