Marcelo Lippi wróży wielką karierę trenerską byłemu piłkarzowi. "Będzie topowym szkoleniowcem"

Marcelo Lippi wróży wielką karierę trenerską byłemu piłkarzowi. "Będzie topowym szkoleniowcem"
emipress / shutterstock.com
Marcelo Lippi to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w historii włoskiego futbolu. Razem z reprezentacją Italii sięgnął po mistrzostwo świata, z Juventusem Turyn wygrał Ligę Mistrzów i pięć razy triumfował w Serie A. Teraz wróży wielką karierę szkoleniową Gennaro Gattuso.
W ostatnich latach spora część byłych zawodników decydowała się na rozpoczęcie pracy jako trenerzy. Doskonałe przykłady to oczywiście Pep Guardiola i Zinedine Zidane, którzy błyskawicznie doprowadzili swoje kluby do wielkich sukcesów. Zdaniem Marcelo Lippiego zadatki na doskonałego szkoleniowca ma także Gennaro Gattuso.
Dalsza część tekstu pod wideo
Były pomocnik pracował między innymi w AC Milan, a w obecnym sezonie zastąpił Carlo Ancelottiego na stanowisku trenera Napoli. Wkrótce ma podpisać nowy kontrakt z "Azzurrimi". Lippi wierzy, że jego były podopieczny osiągnie w Neapolu naprawdę dużo.
- Gennaro Gattuso zostanie jednym z czołowych trenerów. On cały czas rośnie w tej roli i pokazuje to w Napoli. Przybył w trudnym momencie. Wydawało się, że będzie to dla zespołu koniec pewnej ery, było mnóstwo kontuzji i ciężkich sytuacji - powiedział Lippi.
- Sprawił, że znów zaczęli grać z mądrością, spokojem i konsekwencją. Obecnie widać, że jest to zespół prowadzony przez Gattuso - dodał szkoleniowiec.
W sobotę Napoli zmierzy się z Interem w rewanżowym meczu półfinałowym Coppa Italia. W pierwszym spotkaniu drużyna z południa Włoch wygrała na San Siro 1:0. U siebie będzie chciała obronić tę zaliczkę.
- Rino ma przewagę. Wygrali 1:0 w pierwszym meczu, teraz mają rewanż na własnym stadionie. Każdego dnia będzie jednak powtarzał, że wszystko jest możliwe i nie ma miejsca na kalkulacje. Muszą być agresywni i ustrzec się błędów. Jestem pewien, iż Conte powie swoim piłkarzom to samo - zakończył Lippi.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik10 Jun 2020 · 15:52
Źródło: La Gazzetta dello Sport

Przeczytaj również