Marek Papszun chwali piłkarzy Rakowa Częstochowa po wygranej z Zagłębiem Lubin. "Gratuluję całej szatni"

Marek Papszun chwali swoich podopiecznych po wygranej z Zagłębiem Lubin. "Gratuluję całej szatni"
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Raków Częstochowa w ostatnim meczu 3. kolejki PKO Ekstraklasy wygrał 2:1 z Zagłębiem Lubin. Zadowolony z postawy swoich podopiecznych był trener gospodarzy, Marek Papszun.
Chociaż Zagłębie Lubin miało w poniedziałek szansę nawet na objęcie pozycji lidera PKO Ekstraklasy, to z Bełchatowa wyjechało bez punktów. Marek Papszun cieszył się, że jego zawodnicy bardzo dobrze reagowali na boiskowe wydarzenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Myślę, że nie był to łatwy mecz dla nas. Zresztą trudno, żeby było inaczej, bo Zagłębie to bardzo dobry zespół, ofensywnie usposobiony. Dodatkowo zdawaliśmy sobie sprawę, że ten okres dwutygodniowej przerwy wykorzystają, żeby się dobrze do nas przygotować i tak się stało, bo znowu w pierwszej połowie ustawili się pod nas. Ta struktura organizacyjna była wyraźnie ustawiona pod to, żeby zneutralizować nasze mocne strony i wykorzystać słabsze, natomiast my też trenowaliśmy - powiedział Papszun.
- Ja się bardzo cieszę, że zawodnicy reagowali nie tylko na te działania, które mamy wypracowane, ale też zmiany struktury w czasie gry przez trenera Zagłębia i kolejne zmiany personalne, których dokonywał. Z mojej perspektywy dobrze to wyglądało. Jakościowo pokazaliśmy okresami dobrą grę, płynną, strzeliliśmy dwie ładne bramki. Trochę szkoda, że nie zamknęliśmy właściwie meczu, bo mieliśmy szansę na pustą bramkę na 3:0. Takie sytuacje też się w piłce nożnej zdarzają - podkreślił.
- Sztuką jest się później wybronić po stracie bramki. Właściwie z jedynej sytuacji takiej mocno groźnej. To też jest wkalkulowane. Tym bardziej że chcieliśmy grać ofensywnie, nie chcieliśmy dać się zepchnąć Zagłębiu. Wiemy, że tam jest bardzo duża siła w ofensywie - dodał.
- Zagłębie też przy tym 2:0 nie poddało się, chciało ciągle dążyć do remisu. Dlatego były emocje do końca i ten mecz zakończył się zwycięstwem. Bardzo nam zależało, żeby po tym przegranym meczu z Legią zdobyć tutaj komplet punktów przed własną publicznością, która mimo poniedziałku i pory niekoniecznie trafnej dla nas, bo wszyscy musimy tu dojechać. Gratuluję całej społeczności i przede wszystkim całej szatni, bo i zmiennicy, którzy byli na ławce, mocno wspierali chłopaków, którzy doprowadzili do tego szczęśliwego końca - stwierdził.
- To już jest za nami. Mamy bardzo krótki czas do kolejnego spotkania, bo już w piątek gramy w Bielsku-Białej. Musimy potrenować i się zregenerować, żeby znowu zagrać dobry mecz, bo taki jest cel w kolejnym spotkaniu - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik15 Sep 2020 · 08:57
Źródło: Zaglebie.com

Przeczytaj również