Mariusz Rumak krytycznie o Lechu Poznań: Pierwsza myśl? To nie może się udać. Brakowało automatyzmu

Trener Dariusz Żuraw w Lizbonie dał szansę zmiennikom i zawodnikom drugiego planu. W efekcie "Kolejorz" został bezlitośnie rozbity przez rywali. Przegrał 0:4 i pożegnał się z marzeniami o awansie do fazy pucharowej Ligi Europy.

Mariusz Rumak nie ukrywa, że już przed meczem domyślał się, jak będzie efekt roszad w wyjściowej jedenastce.

- Pierwsza myśl, gdy zobaczyłem skład? To nie może się udać. Za dużo zmian, silny przeciwnik w postaci Benfiki. Brakowało automatyzmu, obawiałem się, że będą błędy i były. Z jednej strony mamy głos trenera Dariusza Żurawia, że to byli najlepsi piłkarze dostępni do gry. Z drugiej słyszymy, że jest mecz z Podbeskidziem w lidze, który jest dla drużyny ważny - oznajmił.

Głos w sprawie zabrał też Roman Kołtoń. Ekspert nie może pogodzić się z wyborem dokonanym przez trenera Żurawia.

- Boli mnie, że pozbawieni zostali szansy gry z Benficą czołowi piłkarze. To miała być ich nagroda. Lech gra w europejskich pucharach raz na pięć lat - podkreślił.