Mateusz Borek broni Jerzego Brzęczka, krytykę nazwał żartem. "Jako trener się rozwija. Zadanie wykonał"

Mateusz Borek broni Jerzego Brzęczka, krytykę nazwał żartem. "Jako trener się rozwija. Zadanie wykonał"
YT
Przyszłość Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski wciąż jest przedmiotem dyskusji wśród dziennikarzy. Po stronie szkoleniowca staje między innymi Mateusz Borek. Były komentator Polsatu podkreśla, że Brzęczek rozwinął się jako szkoleniowiec od momentu, kiedy objął stery w kadrze.
Wiele wskazuje na to, że przyszłość Jerzego Brzęczka zależeć będzie od jesiennych meczów w Lidze Narodów. Ostatnio selekcjonera mocno atakował Dariusz Dziekanowski. Byłemu reprezentantowi Polski nie spodobał się przede wszystkim język, którego trener używał w filmie "Niekochani". Samą produkcję porównał zresztą produkcję do... enerdowskiej pornografii.
Dalsza część tekstu pod wideo
Słowa Dziekanowskiego mocno wzburzyły Mateusza Borka. Były komentator Polsatu Sport opinię Dziekanowskiego nazwał żartem. Na dowód przytoczył przykłady Adama Nawałki oraz Leo Beenhakkera.
- Zaczął dobrze, potem było stylowo średnio. Zadanie wykonał. Jako trener się rozwija. Spokojnie - napisał o Brzęczku Borek.
- Adam Nawałka nie od razu był Adamem. Dariusz Dziekanowski bardziej bronił późnego Leo Beenhakkera, który zajął 5. miejsce w grupie i zdobył 11 punktów w 10 meczach, niż awansującego na luzie, z pierwszego miejsca, Jurka. Żart - zakończył.

Przeczytaj również