Mateusz Borek ocenił transfery Legii Warszawa. "Takiego zawodnika mi brakowało"

Wicemistrzowie Polski w letnim okienku transferowych dokonali znaczących wzmocnień. Na Łazienkowskiej w przyszłym sezonie zagrają m.in. Walerian Gwilia, Igor Lewczuk, Arvydas Novikovas czy Luquinhas.

- Podobają mi się te transfery. Lewczuk to jest chłopak, który oprócz walorów czysto sportowych wprowadzi kolejny element profesjonalizmu w szatni. On ma być drogowskazem dla młodych zawodników. Opowie im o rywalizacji z Paryżem czy Lyonem i wpłynie na ich wyobraźnię. Nie wiem, czy to będzie piłkarz wiodący, ale będzie pełnił ważną rolę w szatni i na boisku - ocenił dziennikarz.

- Gwilia? Ten chłopak bardzo mi się podoba. To jest problem dla Brosza, że tego zawodnika nie ma. Jego wygląd nie zgadza się z jego kalendarzem, bo dopiero za dwa lata wchodzi w najlepszy wiek dla piłkarza. Chłopak spokojny, zaawansowany technicznie, chłopak, który trzyma pozycję i porządkuje grę. Takiego zawodnika mi brakowało w Legii Warszawa. Będę szczerze zaskoczony, jeśli to nie będzie piłkarz wyjściowego składu - ocenił.

- Novikovas zbudował pozycję w polskiej lidze. Jak nie ma problemów zdrowotnych, to jest w stanie zrobić przewagę, dograć, kiwnąć, strzelić. Tak to powinno wyglądać: Legia czy Lech powinny kupować zawodników, które wyróżniają się w innych klubach. Cichym wzmocnieniem Legii może być zdrowy Jarosław Niezgoda. To może być przełom i jego współpraca z Carlitosem może przynieść wiele dobrego - zakończył.