Mateusz Borek po meczu Polski z Włochami: To na dziś chłopak do pierwszej reprezentacji

Polacy wygrali z Włochami 1:0 po bramce Krystiana Bielika. Borek chwalił podopiecznych Czesława Michniewicza za wolę walki oraz świetnie przygotowanie taktyczne.

- W pierwszym kwadransie wydawało się, że to może skończyć się wysoko dla Włochów. Nasi przetrwali tę burzę i zaczęli wierzyć w siebie. Świetnie zamykaliśmy boczne sektory boiska, Włosi mieli kilka sytuacji, ale też nie było tak, że Grabara musiał bronić 15 razy. To był świadomy zabieg trenera Michniewicza: nie przekraczamy połowy i koncentrujemy się na obronie. I z tego elementu chłopcy się wywiązali - ocenił dziennikarz.

Borek w polskiej drużynie wyróżnił dwóch zawodników: Sebastiana Szymańskiego i Krystiana Bielika.

- Szymański to jest taki fenomen. Miałem okazję zobaczyć jego badania dotyczące regeneracji i restytucji. On może zrobić sprint w jedną stronę i jest gotowy, by błyskawicznie ruszyć w drugą. Chłopak niby filigranowy, ale okazało się, że jest zadziorny, że potrafi walczyć, odebrać, a potem ma zdrowie, by gonić do przodu - dodał.

- Dla mnie Man of the Match jest Krystian Bielik. W tych ostatnich miesiącach brak urazów i regularne występy i powiem tak: to chłopak na dziś do pierwszej reprezentacji. Od razu do gry w jedenastce. Nie wiem, czy do obrony, czy do pomocy. Widać, że ma wizję grania, gra szybko, odważne decyzje, technika podania, wszystko się u tego chłopaka zgadza - zakończył.