Koniec Mateusza Borka w Polsacie? Stacja może stracić swoją twarz

Trwa okres wielkich zmian w sportowym dziale Polsatu. Ze stacją pożegnał się już Tomasz Smokowski, a z końcem stycznia odszedł także Roman Kołtoń, choć ten nie zerwał całkowicie współpracy, bowiem będzie działać jako niezależny dziennikarz. Według doniesień Sport.pl bliski odejścia z Polsatu jest również Mateusz Borek.

Wszystko przez działalność dziennikarzy poza ich główną telewizją. Pracują oni nad powstaniem "Kanału Sportowego" na platformie YouTube, co nie odpowiada zarządzającym Polsatem. Tomasz Smokowski dostał ultimatum - stacja telewizyjna albo nowy projekt - dlatego dziennikarz zdecydował się na odejście.

Sport.pl przekonuje, że podobnie przedstawia się sytuacja Mateusza Borka. Ten początkowo przekonywał, że rozmawiał z dyrektorem ds. sportu w Polsacie, Marianem Kmitą, który nie widział przeszkód w realizowaniu się dziennikarza także poza stacją. Teraz jednak okazuje się, że członek władz telewizji sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu, a Borek będzie musiał wybrać.

Sam dziennikarz deklarował, że nie myśli o porzuceniu projektu "Kanału Sportowego", dlatego można spodziewać się, że najprawdopodobniej odejdzie z Polsatu po wieloletniej współpracy. Ostatni raz na antenie stacji wystąpił w połowie grudnia, a w styczniu udał się na kilkutygodniowy urlop.