Mateusz Borek zabrał głos ws. skandalu z udziałem Artura Szpilki. Padły stanowcze słowa

Mateusz Borek zabrał głos ws. skandalu z udziałem Artura Szpilki. Padły stanowcze słowa
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Mateusz Borek skomentował zdarzenie z udziałem Artura Szpilki. Pięściarz podczas gali Tymex Boxing Night 12 w Pionkach opluł jednego z widzów.
Przypomnijmy - Szpilka w miniony piątek wdał się w dyskusję z internautą, który prowadzi twitterowy profil "Ajtuj Szminka". 31-latek po krótkiej wymianie zdań, opluł swojego interlokutora.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wyglądał na pokrzywdzonego życiem, chciałem iść i porozmawiać. Podszedłem, było wokół dużo osób, i zapytałem: "czemu obrażasz moją rodzinę, mnie wyzwiskami". A on odpowiedział: "bo jest wolność słowa". Ja już nie wytrzymałem i go oplułem. I tyle, cała historia - tak Szpilka opisał całe zdarzenie w rozmowie z ringpolska.pl.
Sytuacja wywołała falę komentarzy. Jedni biorą pięściarza w obronę, drudzy nie szczędzą słów krytyki. Głos w tej sprawie zabrał też Mateusz Borek. Dziennikarz w stanowczy sposób przedstawił swój punkt widzenia.
- Anonimom w necie, bez legitymizowania swoich tez i myśli imieniem i nazwiskiem mówię: NIE - napisał Borek na Twitterze.
- To nie była moja walka. I naprawdę nie zgadzam się na bicie, plucie, wyzwiska. Ale wszyscy powinni przemyśleć pewne zachowania i wpisy. Nie zgadzam się na anonimowy hejt i chamstwo - dodał po chwili.
- A mi się też już znudził syf na TT. I anonimowy hejt. I nie będę też już tego tolerował - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz12 Jul 2020 · 11:57
Źródło: twitter/własne/ringpolska.pl

Przeczytaj również