Mateusz Cichocki: Nie jesteśmy na straconej pozycji

Mateusz Cichocki: Nie jesteśmy na straconej pozycji
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
- Tak się wszystko potoczyło, że musimy walczyć dalej o grupę mistrzowską. Myślę, że nie jesteśmy na straconej pozycji - przyznał zawodnik Ruchu Chorzów, Mateusz Cichocki. 24-latek prawdopodobnie w wyjściowym składzie zastąpi na środku obrony Michała Koja.


Dalsza część tekstu pod wideo






- Skład jeszcze nie jest nikomu znany. Nie mieliśmy jeszcze tej ostatecznej gierki. Wszystko przed nami i z czasem zobaczymy kto wystąpi. Jednak kto by to nie był, zrobi wszystko, żeby mecz w Gdańsku zakończyć na zero z tyłu




- Taka jest piłka i tak się wszystko potoczyło, że musimy walczyć dalej o tę grupę mistrzowską. Jednak myślę, że nie jesteśmy na straconej pozycji, bo wystarcza nam remis, ale nie jedziemy tam tylko po jeden punkt, a walczyć o pełną pulę




- Musimy od początku spotkania wyjść na nich agresywnie i zrobić wszystko, żeby nie stracić bramki. W ofensywie gramy dobrze, więc na pewno coś się stworzy. Patrzymy tylko na siebie, ale każdy ma gdzieś z tyłu głowy ostatnie wyniki Lechii
- dodał defensor chorzowian.

Przeczytaj również