Mecz na przełamanie dla Górnika. Dawno niewidziany gość, Lukas Podolski wreszcie na boisku [WIDEO]

Mecz na przełamanie dla Górnika. Dawno niewidziany gość, Lukas Podolski wreszcie na boisku [WIDEO]
Marcin Bulanda / Press Focus
Niedzielne starcie z dolnych rejonów tabeli. I Górnik, i Warta potrzebowały punktów, ale to zabrzanie okazali się bardziej zdeterminowani, pokonując poznaniaków 1:0. Kibice mogli też zobaczyć powrót Lukas Podolskiego.
Tak się akurat złożyło, że oba kluby bardzo skomplikowały sobie ekstraklasowe życie w ostatnim czasie. Warta, sensacja z ubiegłego sezonu, nie potrafiła wygrać w czterech poprzednich meczach, Górnik tkwi w kryzysie nieco krócej, bo zostaje bez zwycięstwa od końca sierpnia. Przed 8. kolejką ekipy z Poznania i Zabrza sąsiadowały w tabeli, mając po 7 punktów. Taki dorobek pozwalał plasować się tuż nad strefą spadkową.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niecały kwadrans musieliśmy poczekać do pierwszej klarownej sytuacji. Wykreowali ją gospodarze. Jesus Jimenez huknął zza szesnastki, Adrian Lis wyciągnął się jak struna, musnął futbolówkę, która jeszcze odbiła od słupka. Fantastyczna interwencja golkipera Warciarzy. Z drugiej strony również postawiono na strzały dystansu. To Mateusz Czyżycki postanowił sprawdzić formę Grzegorza Sandomierskiego z 22 metrów, lecz futbolówka przeszła obok słupka w sporej odległości.
Piłkarze Jana Urbana przeważali, ale nie byli jednak w stanie przełożyć tego na zagrożenie pod bramką Adriana Lisa. Aż do 37. minuty. Bartosz Nowak lobem przerzucił piłkę nad obrońcami rywali, ta trafiła do Jimeneza. Hiszpański napastnik popisał się nienaganną techniką, potem minął bramkarza i umieścił futbolówkę w siatce. Co ciekawe to jego trzecia z kolei bramka w starciu przeciwko drużynie Piotra Tworka. Klasa sama w sobie.
W drugiej części gry Jesus był bliski podwyższenia prowadzenia. W 56. minucie dobrze wyszedł do zagrania z głębi pola, przycelował w okienko, ale minimalnie chybił. Kilka minut później ważne wydarzenie. Na boisko wbiegł Lukas Podolski, dla którego to dopiero trzeci występ w Ekstraklasie i pierwszy po ponad miesięcznej przerwie. Nie minęło dużo czasu, jak mistrz świata wyłożył "patelnię" Krzysztofowi Kubicy, pomocnik nie trafił jednak z bliska w światło bramki.
Mimo kolejnych sytuacji Górnik musiał pocieszyć się skromnym zwycięstwem, znaczącym awansem, a przede wszystkim pożegnaniem “gorącej” strefy tabeli Ekstraklasy. Niepokój przynajmniej przez tydzień nie opuści natomiast piłkarzy Warty. Za tydzień szansa na rehabilitację - mecz z Zagłębiem Lubin.
<soccer_all_ 3450775>
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos19 Sep 2021 · 16:58
Źródło: własne

Przeczytaj również