Media: FC Barcelona otrzymała ofertę za Ansu Fatiego. Klub zrezygnował z wielkich pieniędzy

Hiszpańska gazeta twierdzi, że ofertę szefom Barcelony przedstawił Jorge Mendes, który niedawno został agentem utalentowanego skrzydłowego. Zainteresowany klub, którego nazwa pozostaje tajemnicą, chciał zapłacić za Fatiego 125 mln euro. Dodatkowo proponował bonusy za osiągnięcia piłkarza - łącznie wynosiły 25 mln euro.

Odpowiedź Barcelony była stanowcza. Klub z Camp Nou zamierza stawiać na 17-latka. Działacze odmówili podjęcia negocjacji transferowych

To nie pierwsza oferta w sprawie Fatiego, która w tym roku wpłynęła do Barcelony. Na początku roku Mendes przedstawił propozycję wartą 100 mln euro. Katalończycy, rzecz jasna, ją odrzucili.

Angielskie media sugerowały wówczas, że mógł ją złożyć Manchester United. To dość prawdopodobne także teraz, bo "Czerwone Diabły" ciągle usiłują wzmocnić skrzydła. Na czele ich listy życzeń znajduje się Jadon Sancho, lecz wciąż nie mogą dogadać się z Borussią Dortmund w sprawie warunków transakcji.

Kilka dni temu Fati został oficjalnie włączony do pierwszej drużyny Barcelony. Klauzula odstępnego zapisana w jego kontrakcie wzrosła z tej okazji do 400 mln euro.

Barcelona w niedzielę zagra swój pierwszy ligowy mecz w nowym sezonie. Rywalem drużyny Ronalda Koemana będzie Villarreal.