Media: Kulisy transferu Macieja Rybusa i decyzji Michniewicza. "Znał konsekwencje, długo bił się z myślami"

Media: Kulisy transferu Macieja Rybusa i decyzji Michniewicza. "Znał konsekwencje, długo bił się z myślami"
Paweł Andrachiewicz/Pressfocus
Maciej Rybus nie będzie powoływany przez Czesława Michniewicza na kolejne zgrupowania reprezentacji Polski. Kulisy całej sprawy przedstawia "Sport.pl". Według medialnych doniesień była to wyłączna decyzja selekcjonera.
Lewy obrońca po sezonie 2021/2022 rozstał się z Lokomotiwem Moskwa. Związał się jednak z innym klubem ze stolicy Rosji, Spartakiem. Wywołało to spore kontrowersje nad Wisłą.
Dalsza część tekstu pod wideo
Rosja wciąż zaangażowana jest bowiem w inwazję na Ukrainę. Rybus od wielu lat związany jest z tamtym krajem. Jego żona jest Rosjanką. Zdecydował się pozostać w Moskwie mimo obecnej sytuacji.
Czesław Michniewicz poinformował zawodnika, że ten nie będzie brany pod uwagę przy powołaniach na najbliższy mundial. Kulisy całej sprawy odsłania "Sport.pl".
Według dziennikarzy na selekcjonera nie były wywierane żadne naciski polityczne. Do sprawy nie zamierzał się także zbytnio wtrącać prezes PZPN, Cezary Kulesza.
Decyzja o odsunięciu Rybusa zależała wyłącznie od Michniewicza. Selekcjoner już wcześniej rozmawiał na ten temat z piłkarzem, który poważnie zastanawiał się nad swoją przyszłością.
- To była autonomiczna decyzja Czesława Michniewicza, a piłkarz, zostając w Rosji, zdawał sobie sprawę z konsekwencji swego wyboru i długo bił z myślami - czytamy.
Selekcjoner chciał jedynie poczekać, aż Rybus oficjalnie podpisze kontrakt. Sprawą nie zamierzał się jednak zajmować w trakcie zgrupowania. Stanowiska w całej sprawie, w przeciwieństwie choćby do marcowych baraży, nie zajmowali pozostali piłkarze kadry.

Przeczytaj również