Media: Luka Jović okłamał Real Madryt. Serb doznał kontuzji w kuriozalnych okolicznościach

Pierwsze informacje na temat stanu zdrowia Jovicia spłynęły w ostatni piątek. Zgodnie z nimi serbski napastnik złamał kości pięty w prawej stopie i z tego powodu może pauzować nawet ponad dwa miesiące.

Nowe światło na sytuację Jovicia rzucił "Kurir". Serbska gazeta twierdzi, że piłkarz nie doznał urazu w Madrycie, lecz w Belgradzie. W dodatku miało do niego dojść w cokolwiek zastanawiających okolicznościach.

- Naprawdę zrobił sobie krzywdę. Spadł ze ściany. Nie potrafię tego wytłumaczyć, bo sam nie wiem, jak to się mogło stać. To był wypadek - mówi osoba będąca blisko Jovicia w rozmowie z "Kurirem".

Ojciec piłkarza potwierdził, że do zdarzenia doszło w Belgradzie. Według niego doszło do tego podczas treningów zadanych przez klubowych szkoleniowców.

- Luka jest przygnębiony. To dla niego okropny cios. Trenował każdego dnia w Belgradzie, a ból rósł. Kto mógł wiedzieć, że to będzie coś tak poważnego? - pyta Jović senior.

Napastnik Realu Madryt ma za sobą ciężkie tygodnie - po powrocie do ojczyzny złamał zasady kwarantanny domowej. Z tego powodu grożą mu konsekwencje karne. Wcześniej miał problem z zaistnieniem w drużynie Zinedine'a Zidane'a. W tym sezonie zaliczył w niej 24 występy, ale strzelił tylko dwa gole.