Michniewicz: Oba zespoły mogły wygrać to spotkanie

W niedzielne popołudnie KGHM Zagłębie Lubin zremisowało 1:1 z Pogonią Szczecin w 27. kolejce Ekstraklasy. - Oba zespoły mogły wygrać - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej opiekun Dumy Pomorza, Czesław Michniewicz.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Chciałbym podziękować Zagłębiu za możliwość treningu na świetnej płycie. W Szczecinie mamy obecnie trochę gorsze warunki, taka pomoc była dla nas bardzo ważna. Widać było, że murawa cieszyła naszych zawodników - rozpoczął swoją wypowiedź Michniewicz cytowany przez oficjalną witrynę szczecinian.


Szkoleniowiec Portowców w kilku zdaniach ocenił niedzielne starcie: - Co do meczu, to oba zespoły mogły wygrać. Najpierw strzeliliśmy bramkę, później Zagłębie doszło do głosu. Z kolei my znów mieliśmy dobry okres, gdy w końcówce I połowy przycisnęliśmy. Były groźne strzały, zabrakło nam drugiej bramki. Po przerwie Zagłębie ruszyło odważniej. My skupiliśmy się na kontratakach, ale nie było ich za dużo. Nie zmienia to faktu, że potrafiliśmy takie akcje wykreować - była akcja Rafała Murawskiego i szkoda, że nie udało się tej akcji wykończyć. Mieliśmy też piłkę meczową, kiedy Łukasz Zwoliński wypracował akcję Miłoszowi Przybeckiemu. Szkoda, że ten nie trafił, bo ładnie przywitałby się ze swoim byłym klubem - stwierdził trener.


- Myślę, że wynik jest sprawiedliwy. Miałem okazję zobaczyć ostatnią akcję. Myślę, że tu nie ma kontrowersji, bo był faul Lubomira Guldana na Sebastianie Rudolu. Myślę, że Guldan mógł dostać czerwoną kartkę, ale nie przyjechaliśmy tu grać na kartki. Celem były strzelone gole. Myślę, że 43 punkty załatwiają w dużej mierze temat awansu do ósemki - dodał.


- Teraz w spokoju możemy przygotować się do meczu z Cracovią. Za nami jest grupa pościgowa, a my walczymy o to, by do 30. kolejki grać o miejsca premiowane czterema spotkaniami u siebie w grupie mistrzowskiej - zaznaczył Michniewicz.

Przeczytaj również