Mikael Ishak: Można powiedzieć, że wygraliśmy mały finał. Zdobywanie bramek dla zespołu to moja praca
- Można powiedzieć, że wygraliśmy mały finał - przyznał Mikael Ishak przed kamerami "TVP Sport". Napastnik nie krył radości po wygranej w Lidze Europy.
Mikael Ishak był bohaterem spotkania Lech Poznań - Standard Liege. Napastnik zdobył dwie bramki i poprowadził "Kolejorza" do pewnego zwycięstwa. Mecz zakończył się wynikiem 3:1. To oznacza, że wicemistrzowie Polski wciąż są w grze o awans do fazy pucharowej.
Ishak dzisiejsze spotkanie określił mianem "małego finału".
- Zdobywanie bramek dla zespołu to moja praca. Myślę, że udało nam się zagrać bardzo dobre spotkanie i fajnie było wyjść na boisko. Dzisiaj najważniejsze było zwycięstwo i to udało nam się osiągnąć. To był naprawdę dobry dzień - oznajmił.
- Można powiedzieć, że wygraliśmy mały finał, zdobyliśmy trzy punkty i wciąż liczymy się w walce o awans. Cały czas wierzymy w sukces - dodał.
Przy obu golach zdobytych przez Ishaka asystował Tymoteusz Puchacz. Snajper nie szczędził pochwał pod adresem kolegi z zespołu.
- To bardzo dobry zawodnik, ze znakomitą lewą nogą. Świetnie jest grać z nim w jednej drużynie - podsumował napastnik.