Milik: Brakuje mi spokoju. Mogłem strzelić więcej

Milik: Brakuje mi spokoju. Mogłem strzelić więcej
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
– Pierwszy raz zdarzyło mi się grać w tak dużym wymiarze czasowym, ale czuję się dobrze. Wszystko jest w porządku, jak po każdym meczu 90-minutowym. Jesteśmy z siebie dumni, ale zachowujemy chłodną głowę. Przed nami kolejny mecz z Portugalią i musimy zrobić wszystko, by dotrzeć jak najdalej. Wszystko w naszych nogach – powiedział na niedzielnej konferencji prasowej w La Baule napastnik reprezentacji Polski, Arkadiusz Milik, cytowany przez serwis laczynaspilka.pl.
O swoim zdrowiu i sytuacjach strzeleckich snajper mówił tak:  Już miałem kilka urazów tej kostki, ale im jest ich więcej, tym krócej trzeba je leczyć. Przez 10 minut na boisku odczuwałem ból, ale z każdą kolejną minutą było coraz lepiej. Dziś zmniejsza się już obrzęk, jestem dobrej myśli. Co do mojej postawy, zgadzam się, że mogłem już zapisać na swoim koncie więcej trafień niż jedno. Dochodzę do sytuacji, ale brakuje nieco spokoju, najważniejsze są jednak zwycięstwa całego zespołu. Taka jednak jest rola napastnika – czasem wpada wszystko, a czasem mimo wielu okazji nic.
Dalsza część tekstu pod wideo
 Zawsze będziemy grać o zwycięstwo. Faworyci, przynajmniej na papierze, grają co prawda po drugiej stronie drabinki turniejowej, ale tutaj nie ma słabych rywali, każdy może wygrać z każdym. Czy brak awansu do półfinału będzie niedosytem? Troszkę się pan rozpędził. Mamy chłodną głowę, ale na pewno zrobimy wszystko, by zagrać w najlepszej czwórce - dodał.
 Portugalczycy mają wiele indywidualności. Trzeba uważać na kontrataki w ich wykonaniu, ale bardzo dobrze radzą sobie też w ataku pozycyjnym. Nie mieliśmy okazji obejrzeć ich meczu z Chorwacją, jedynie dogrywkę, gdyż wróciliśmy dość późno do hotelu. Cieszy nas trochę, że Portugalczycy też musieli zagrać 120 minut. Nie myślałem o tym, jak będzie wyglądała walka z Pepe. Wiem, jak on gra, jak się zachowuje, ale nie sądzę, żeby dopuścił się zaczepek czy był w stanie mnie zaskoczyć czymś, czego bym się nie spodziewał - zakończył.

Przeczytaj również