Milik o powrocie do gry: Lepiej spieszyć się powoli

Milik o powrocie do gry: Lepiej spieszyć się powoli
Dmytro Larin / Shutterstock.com
Arkadiusz Milik wraca do zdrowia po zerwaniu więzadła krzyżowego w lewym kolanie. Napastnik Napoli zapewnia, że nie chce ryzykować przedwczesnego powrotu do gry.


Dalsza część tekstu pod wideo
Milik doznał kontuzji w październikowym meczu Polska - Dania w ramach eliminacji mistrzostw świata. Początkowo mówiono, że ciężki uraz może spowodować, że 22-letni napastnik w tym sezonie już nie zagra. Milik jednak szybko dochodzi do siebie po operacji i może wrócić na boisko już w styczniu.


- Czekam na ostatnią wizytę u doktora Marianiego w Rzymie, zaplanowaną na 10 stycznia. Z rozmów z lekarzami wynika, że trzy miesiące od operacji więzadło będzie już całkowicie zrośnięte i gotowe na obciążenia związane z grą. Trzeba jednak pamiętać, że będę potrzebował jeszcze trochę czasu, by wrócić do pełnej dyspozycji - mówi Milik w rozmowie z portalem LaczyNasPilka.pl.


Piłkarz nie chce podawać daty powrotu do gry. Jak sam podkreśla, nie chce ryzykować przedwczesnego wyjścia na boisko.


- Czasem lepiej spieszyć się powoli. W tym przypadku więcej mogę stracić niż zyskać. W styczniu nie ominie mnie aż tak wiele ważnych spotkań, by warto było za wszelką cenę ryzykować błyskawiczny powrót - dodaje reprezentant Polski.


Milik w tym sezonie wystąpił w dziewięciu meczach Napoli we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich siedem goli i zaliczył jedną asystę.
Źródło: laczynaspilka.pl

Przeczytaj również