Mino Raiola kontratakuje. Mocna reakcja agenta na medialne doniesienia ws. transferu Haalanda

Haaland to jeden z najbardziej pożądanych piłkarzy na świecie. Napastnik swoimi świetnymi występami zwrócił na siebie uwagę najlepszych klubów. W mediach roi się od spekulacji na temat przyszłości Norwega.

Atmosferę wokół zawodnika podgrzewa jego agent. Mino Raiola w ostatnich dniach postanowił - wraz z ojcem piłkarza - odwiedzić kluby, które są zainteresowane pozyskaniem 20-latka.

Najpierw spotkał się z przedstawicielami FC Barcelony i Realu Madryt, a następie udał się do Anglii. Tam miał zaplanowane rozmowy z Chelsea, Manchesterem City, Manchesterem United i Liverpoolem.

O szczegółach negocjacji nieustannie donoszą media. Dziennikarze wczoraj przedstawili informacje na temat gigantycznych żądań Raioli. Agent ponoć oczekuje prowizji wynoszącej 20 mln euro.

Raiola w zdecydowany sposób odniósł się do tych spekulacji. - Fałszywe wiadomości szybko się rozchodzą - napisał w mediach społecznościowych. Do tego dołączył krótki filmik, na którym na zdjęcia artykułów nałożył napis: "fake".

Co ciekawe - w tej sprawie kilka chwil później do Raioli zadzwonił dziennikarz Gerard Romero. Agent się nie patyczkował. Z racji później pory przyznał, że to nie czas na rozmowy. Dziennikarza nazwał zaś szaleńcem.