Mioduski o transferach Legii: Pierwszy raz ściągnęliśmy zawodników, których naprawdę chcieliśmy

Mioduski o transferach Legii: Pierwszy raz ściągnęliśmy zawodników, których naprawdę chcieliśmy
MediaPictures.pl/Shutterstock
Dariusz Mioduski jest zadowolony z zimowych transferów Legii. - Pierwszy raz udało nam się ściągnąć zawodników, których naprawdę chcieliśmy - mówi prezes mistrza Polski.
Legia zimą zakontraktowała Domagoja Antolicia, Eduardo da Silvę, Williama Remy'ego, Marko Vesovicia i młodego Mikołaja Kwietniewskiego. 
Dalsza część tekstu pod wideo
- Rok temu piłkarze z tego poziomu do Legii by nie przyszli. Nie za takie pieniądze - mówi Mioduski w rozmowie z "Piłką Nożną".
- Tylko transfer Eduardo wynikał wprost z dobrych relacji trenera z zawodnikiem. Bez tego tej klasy piłkarza nie bylibyśmy w stanie sprowadzić. Skorzystaliśmy z okazji. Antolić, Vesović i Remy zajmowali miejsca numer jeden na naszych listach. Pierwszy raz udało nam się ściągnąć zawodników, których naprawdę chcieliśmy. Za te pieniądze nie mogliśmy znaleźć lepszych piłkarzy - podkreśla prezes mistrzów Polski.
Legia chce też zacząć zarabiać poważne kwoty na sprzedaży swoich młodych zawodników. Za perłę w jej składzie jest uznawany Sebastian Szymański. Romeo Jozak powiedział nawet, że gdyby młody pomocnik był Chorwatem, to jego wartość oscylowałaby wokół 20 mln euro. Mioduski wiąże też spore nadzieje z Jarosławem Niezgodą.
- Jeżeli ktoś położy dziesięć milionów euro na stół, to będziemy się zastanawiać. Wcale nie wykluczam, że ktoś taki się znajdzie. A zobaczycie jeszcze, za jakie pieniądze Legia sprzeda kiedyś Jarka Niezgodę. Ja wiem, że niektórzy wciąż go nie doceniają, ale ten chłopak ma niesamowity potencjał - uważa Mioduski.

Przeczytaj również