Mioduski przyznał się do błędów. Teraz za nie płaci. "Włożyłem w Legię znacznie więcej niż się spodziewałem"

Mioduski przyznał się do błędów. Teraz za nie płaci. "Włożyłem w Legię znacznie więcej niż się spodziewałem"
Photografeus / shutterstock.com
Dariusz Mioduski przyznał się do błędów w zarządzaniu Legią. Klub stracił przez nie mnóstwo pieniędzy.
W zeszłym sezonie Legię do dubletu doprowadził Dean Klafurić. Choć Chorwat miał bardzo małe doświadczenie w samodzielnej pracy, to Mioduski postanowił pozostać go na stanowisku na obecny sezon. Dziś bardzo tego żałuje.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Podjęliśmy dwie błędne decyzje. Pierwsza to pozostawienie na stanowisku Deana Klafuricia. Postąpiłem wbrew intuicji. Po drugie, nie powinienem był pozwolić, by tak niedoświadczony szkoleniowiec, w takim momencie, zmieniał system gry. Gdybyśmy pozostali przy ustawieniu, to jestem przekonany, że gralibyśmy w fazie grupowej pucharów - stwierdził Mioduski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Fatalne występy w europejskich pucharach w ostatnich sezonach przełożyły się na problemy finansowe Legii. Dziurę budżetową z własnych środków zasypywał Mioduski.
- Włożyłem bardzo dużo pieniędzy. O wiele więcej, niż się spodziewałem. Między innymi dlatego postanowiłem sam zająć się zarządzaniem. Dziś nie prowadzę aktywnie innych biznesów, a w Legii nie pobieram wynagrodzenia - od pięciu lat nie wyjąłem z klubu ani złotówki - podkreśla Mioduski.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek14 Jan 2019 · 12:00
Źródło: Rzeczpospolita

Przeczytaj również