MMA. Conor McGregor niedawno zakończył karierę, ale zmienił plany. "Chcę odzyskać tytuł mistrza UFC"

31-letni Irlandczyk ostatni pojedynek stoczył z Khabibem Nurmagomedowem (porażka), a miało to miejsce w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu zajmował się głównie wywoływaniem kolejnych afer. Ostatnio głośno było o jego ataku na przypadkowego starszego mężczyznę w barze - więcej pisaliśmy o tym tutaj.

Poza aferami, zawodnik zdążył również ogłosić - w kwietniu tego roku - zakończenie kariery zawodniczej, a następnie zaledwie tydzień później stwierdził, że wycofuje się z tych planów. Teraz wydaje się, iż powrót McGregora do UFC nabiera realnych kształtów.

W obszernym wywiadzie dla stacji telewizyjnej "ESPN", McGregor przeprosił za zeszłotygodniowy incydent z pubu w Dublinie i ogłosił, że chciałby wrócić do sportu jeszcze w 2019 roku.

- Chcę odzyskać tytuł mistrzowski i chcę odkupienia - powiedział McGregor w wywiadzie dla "ESPN.

- Jeśli pytacie mnie, z kim będę walczył, to odpowiadam, że z kimkolwiek. Jeśli to ma być Dustin [Poirer - przyp. red.], ok niech będzie Dustin; jeśli Nate [Diaz - przyp. red.], ok niech będzie Nate; jeśli Jorge [Masvidal - przyp. red.], ok Jorge. Jeśli chodzi o Jorge, to nie znam go zbyt dobrze, widziałem jedynie jego dwie ostatnie walki oraz starcie z Ai'em Iaquintą. Tak czy owak, mam na myśli kogokolwiek. Jest wiele pasów, które mogę zdobyć. Prawda jest taka, że nie ma znaczenia z kim, a chodzi tylko o to, żebym wrócił - kontynuował.

Zawodnik został też zapytany, czy jest gotów, aby wrócić już w tym roku.

- Powiedziałbym, że tak, możemy to zrobić. Jestem w dobrej formie, nie straciłem kondycji. Muszę jedynie założyć sprzęt na ręce i zobaczyć jak będę się czuł, ale wiem, że mogę uderzać bez asekuracji, więc nie widzę problemu. Jest sierpień, czasu jest dużo. Tak, mogę walczyć przed końcem roku - ogłosił.

Irlandczyk zdradził też, że głównym powodem jego przerwy było złamanie kości dłoni, którego doznał podczas sparingu. Stwierdził również, że chciał wrócić już we wrześniu ale zrezygnował z tych planów, ze względu na wysokie ryzyko powrotu urazu.