MMA: Znakomity debiut Kowalkiewicz! [video]

Starcie odbyło się pod egidą UFC, najsilniejszej federacji MMA świata. Przed walką Polka powtarzała, że możliwość zaistnienia w elicie jest dla niej z jednej strony ogromnym stresem, z drugiej - spełnieniem marzeń.

Jeśli wśród tych marzeń było również zwycięstwo, łodzianka może być podwójnie zadowolona. Choć legitymowała się bilansem 7 zwycięstw 0 porażek w wadze słomkowej (do 52 kilogramów), nie była faworytką.

Rywalka całe pierwsze starcie spędziła na próbach sprowadzenia Kowalkiewicz do parteru. Ta się nie dała, a w końcówce zaatakowała jeszcze udanie prawym prostym, co mogło zadecydować o punktacji sędziowskiej.

W drugiej rundzie inicjatywa należała już zdecydowanie do Kanadyjki, co oznaczało, że decydujące będzie trzecie starcie. 

I wówczas Kowalkiewicz pokazała, co potrafi. Zaczęła dominować, neutralizowała próby zejścia do parteru w wykonaniu przeciwniczki. A gdy wreszcie pozwoliła na to rywalce, szybko się obróciła.

Po końcowym gongu okazało się, że sędziowie nie mieli wątpliwości: jednogłośnie przyznali zwycięstwo właśnie Polce! Tym samym Kowalkiewicz pozostaje niepokonana na ringu. O kolejnych wyzwania mówi wprost - celem jest pas mistrzowski wagi słomkowej, który jest obecnie w posiadaniu... innej naszej rodaczki, Joanny Jędrzejczyk.